Żyjemy w czasach, w których model – jeden zawód na całe życie, już się nie sprawdza.
-WYWIAD Z MONIKĄ MROZOWSKĄ.
Monika Mrozowska to aktorka, autorka e-booków i książek, szefowa kuchni na warsztatach dla kobiet, razem z przyjaciółkami prowadzi własną markę dziecięcą Bunny & Cloud a przede wszystkim jest mamą czwórki dzieci.
Jak to jest być mamą czwórki dzieci i znajdywać czas na nowe pomysły i ich realizacje?
Czasu jest zawsze za mało. Tym bardziej, gdy chce się z dziećmi na przykład podczas wakacji robić jak najwięcej rzeczy wspólnie. Wtedy jestem przede wszystkim mamą, a pracuję z doskoku:) Łatwiej jest w roku szkolnym, gdy starsze dzieci są w szkołach. Ten czas też bardzo lubię. Najmłodszym synkiem naprzemiennie zajmuje się z jego tatą, więc teoretycznie mam kilka dni w tygodniu, kiedy mogę zająć się bardziej sprawami zawodowymi.
Czy zgadzasz się z teorią, że spełniona i szczęśliwa mama, to szczęśliwe dzieci?
Bardzo, bardzo tak! Dlatego od wielu lat o to dbam. Pracuję, praktykuje jogę, często spotykam się z przyjaciółmi, pamiętam o tym, żeby robić sobie drobne przyjemności. Uważam, że równie ważne jest to, by dzieci widziały, że nie zawsze jesteśmy szczęśliwi, że czasami popełniamy błędy… ale, że się podnosimy silniejsi, że się ciągle uczymy… wydaje mi się, że to daje dzieciom bardzo mocny grunt i poczucie, że błędy można naprawić:)
Jakbyś przekonała mamy, że zdrowy egoizm w macierzyństwie jest potrzebny?
Trzeba przede wszystkim znaleźć odpowiednie proporcje. Ja spędzam mnóstwo czasu z dziećmi, jestem dla nich, gdy mnie potrzebują…, ale… wiedzą też, że lubię od czasu do czasu wyjechać gdzieś bez nich, że zamiast grać po raz 10 w planszówkę, mam prawo poczytać przez pół godziny książkę. Żeby tyle z siebie dawać dzieciom, musimy mieć zasoby, żeby mieć zasoby, musimy mieć czas dla siebie.
Mamaville jest partnerem Kampanii Społecznej „Stop krytyce mam”, która ma na celu uświadamianie zjawiska oceniania innych matek oraz ich stylu wychowania dzieci. Czy Ciebie także spotykała taka krytyka i jak sobie z nią radzisz?
Bardzo często. Jeśli ta krytyka jest konstruktywna, to chętnie dyskutuję. Jeśli nie, to … przeważnie w ogóle na takie zaczepki nie odpowiadam. Dla mnie najlepszym dowodem na to, że radzę sobie w macierzyństwie całkiem dobrze, jest obserwacja moich dzieci. Mam w domu cudowną, bardzo zróżnicowaną czwórkę, która stawia przede mną masę wychowawczych wyzwań, ale dajemy radę:) Jeśli poczuję, że sytuacja rodzicielska wymyka mi się spod kontroli, poszukam ekspertów, a nie „komentarzy w Internecie”;)
W swojej karierze wybierałaś różne kierunki rozwoju i masz doświadczenia z wielu dziedzin. Co jest dla Ciebie impulsem do działania i zaangażowania się w dany projekt?
Działam bardzo intuicyjnie. Jeśli czuję, że chcę coś zrobić, to po prostu biorę się do pracy :-))) Często wychodzi, czasami nie, ale zawsze wyciągam jakieś lekcje z tych doświadczeń. Żyjemy w takich czasach, że model jeden zawód na całe życie po prostu się już nie sprawdza. Mam jeszcze całą masę planów zawodowych i prywatnych, które powoli, małymi kroczkami wprowadzam w życie…
Co byś doradziła innym kobietom, które mają obawy przed zmianą kariery i zaczynaniem wszystkiego od nowa?
Nie jestem zwolenniczka skoków na głęboką wodę. Jest to bardziej wymagające fizycznie, ale bezpieczniejsze finansowo, gdy równolegle próbujemy robić dwie rzeczy, zanim ta druga, nowa zacznie przynosić takie zyski, które pozwolą nam na rezygnację z pierwszej. Ogólnie fajnie jest móc robić kilka rzeczy, mieć kilka ścieżek zawodowych… Wtedy mamy większe poczucie bezpieczeństwa, gdy na przykład jedna z nich nagle tracimy. Ja dzięki temu mogłam spać spokojnie podczas pandemii i dawało mi to ogromny komfort psychiczny.
Wraz z przyjaciółmi założyłaś nową markę dla dzieci Bunny & Cloud? Co było dla Ciebie inspiracją przy Tworzeniu koncepcji marki?
Moje potrzeby!:) mam czwórkę dzieci, najmłodszy Lucek jest w „grupie docelowej” naszej marki:), sama wiedziałam, czego najbardziej mi brakuje, mimo ogromnego wyboru na rynku. Lubię produkty wielofunkcyjne, takie, które będą służyły latami, a nie tylko w okresie niemowlęctwa. Chciałam, też zwrócić uwagę na mamę. Stąd wspólny pomysł na bunny box, który jest prezentem dla mamy i dziecka. Pozostałe produkty z portfolio marki chcemy tworzyć w tym samym duchu. Dzieci są ważne, ale mamy też nie mogą być pomijane 🙂
Co charakteryzuje Wasze produkty i czym wyróżniają się od innych?
Tak, jak już wspomniałam chcemy tworzyć asortyment dla dzieci i mam. A właściwie dla całych rodzin. Nasze produkty mają służyć latami, „rosnąć” z dziećmi. Zwracamy uwagę na jakość tkanin, ich naturalność, certyfikaty. Przywiązujemy dużą wagę do wykończenia, pakowania naszych produktów. Ja korzystam z nich na okrągło.
Czy macie w planach rozszerzenie asortymentu lub rozwój marki?
Oczywiście, że tak! Tak jak wspomniałam, bardzo cenimy sobie działanie zgodnie z zasadą małych kroków. Bardzo bym chciała wprowadzić do naszego asortymentu kilka rodzajów pięknej bielizny pościelowej przed świętami. Sen jest szalenie ważny! Wydaje mi się, że może się pod tym podpisać każda mama:-)