Egzotyczne podróże z dziećmi: Tajlandia.
„GDZIE NA PIERWSZĄ EGZOTYCZNĄ PODRÓŻ Z DZIECKIEM?”
To pytanie słyszymy bardzo często! Podróżowanie po Polsce czy Europie budzi znacznie mniej obaw niż wyprawa na Bali, do Meksyku, do Birmy czy może do Brazylii.
Często doradzam, by na pierwszą, daleką podróż z maluszkiem wybrać miejsce, które już znamy. Jeśli podróżowaliście wcześniej we dwoje i byliście np. w Tajlandii czy Indonezji, będzie Wam łatwiej pojechać tam z dzieckiem.
Tak zrobiliśmy my. Gdy Maks miał 6 miesięcy, ruszyliśmy do Meksyku – nie dość, że już tam byłam, to czułam się tam pewniej ze znajomością hiszpańskiego.
Tajlandia była następnym kierunkiem egzotycznym, który odwiedziliśmy po raz pierwszy w 2012 roku. Maks miał 1,5 roku. Tak bardzo się w niej zakochaliśmy, że wracamy do niej regularnie, a ten artykuł piszę z rajskiej Koh Jum.
Po Tajlandii zwiedzaliśmy jeszcze wiele krajów regionu, ale nadal uważamy, że to właśnie ona jest najlepszym wyborem na ten pierwszy raz z dzieckiem.

DLACZEGO WŁAŚNIE TAJLANDIA?
Tajlandia ma wszystko, czego szukamy podczas egzotycznych wakacji. Ma fascynujący Bangkok, ciekawe miejsca do zwiedzania (nie tylko na północy kraju) i masę pięknych plaż. Ma też świetne jedzenie – to wszystko czyni Tajlandię kierunkiem idealnym czy to z dziećmi czy bez.
Oczywiście, ma też wady – jest bardzo popularna wśród turystów, więc jeśli szukamy spokoju i sielanki, trzeba trochę pokombinować, ale rajskie miejsca nadal da się w Tajlandii znaleźć. Nawet na tak popularnych wyspach jak Koh Phi Phi.
TAJLANDIA TO WYGODA
Po Tajlandii podróżuje się wygodnie, a to z dzieckiem bardzo ważne!
\Bez problemu można zwiedzać wypożyczonym samochodem. Dla porównania wypożyczenie samochodu w Wietnamie czy Kambodży nadal jest niemożliwe bez lokalnego prawa jazdy. Tajlandia ma też świetną siatkę połączeń lotniczych w przyjaznych cenach oraz bezproblemowy transport między wyspami na południu. W styczniu 2017 zwiedzaliśmy Tajlandię już z dwójką dzieci (Jagoda miała wtedy 3 miesiące) i udało nam się odwiedzić Bangkok, Koh Phangan, Koh Samui, Koh Lantę, Koh Ngai i Koh Lipe.
To był cudowny wyjazd.
Tajlandia to też wygoda, jeśli chodzi o produkty dla dzieci. Mokre chusteczki czy pieluszki znajdziecie w sklepach sieci 7 eleven, które są dostępne wszędzie i czynne 24h. Jeśli podróżujecie z maluszkiem, którego dieta opiera się na mleku modyfikowanym i słoiczkach, znajdziecie je w większych supermarketach, ale czasem również w 7 eleven. Na pewno jednak warto zabrać zapas na kilka pierwszych dni.
TAJOWIE KOCHAJĄ DZIECI
Odwiedziliśmy z dziećmi wiele krajów i nadal Tajlandia to jedno z miejsc, gdzie dzieci budzą najwięcej uśmiechu i pozytywnych emocji. Tak było w 2012 i tak jest nadal.
A CO ON BĘDZIE TAM JADŁ?
Klasyczna obawa: a co Franek będzie jadł na drugim końcu świata? Obawiamy się my, a jeszcze bardziej obawiają się babcie i podsycają nasze niepokoje.
My wychodzimy z założenia, że w każdej kuchni znajdzie się coś, co będzie smakować dzieciom. W Tajlandii nasze dzieci zajadają sataye (szaszłyki z kurczaka), pad thaia (makaron ryżowy z sosem tamaryndowym, z kurczakiem lub krewetkami), pad see ew (czyli tzw. flat noodles), smażony ryż.
Oboje, gdy byli mali, uwielbiali pić wodę z kokosa – wiedzieliście, że jest bardzo zdrowa? A ostatnio Maks zakochał się w flagowym tajskim deserze, czyli mango sticky rice – mango, kleisty ryż i mleko kokosowe – idealny zestaw!
A może Wasz maluch zasmakuje w chrupiących sajgonkach z warzywami lub w shrimp cakes – małych krewetkowych kotlecikach?
Tajlandia to też cała masa świetnych owoców na czele z mango (najlepsze na świecie), bananami, arbuzami czy ananasami. Pamiętajcie tylko, by ostrożnie podchodzić do pokrojonych owoców sprzedawanych na ulicy. Czasem lepiej kupić całe, samemu umyć i pokroić lub wybrać te podawane na hotelowym śniadaniu.
ZAGROŻENIA
O tym też trzeba pamiętać, przyjeżdżając do Tajlandii. Pod wieloma względami jednak jest tu znacznie bezpieczniej niż w innych krajach regionu. Na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych znajdziecie informacje o sytuacji zdrowotnej i potrzebnych szczepieniach. Obecnie MSZ nie zaleca żadnych szczepień. My w 2012 roku szczepiliśmy WZW A i B, ale obecnie nie jest to konieczne, chociaż oczywiście można
takie szczepienie wykonać – zwłaszcza, gdy planujecie w przyszłości podróże do Kambodży, Laosu czy Birmy. Konieczna jest ochrona przed ukąszeniami komarów. W 95% przypadków komary nie przyniosą Wam nic złego, poza drażniącym swędzeniem, ale denga w Tajlandii nadal się zdarza. Choroba nieprzyjemna i dla dzieci niebezpieczna. W walizce warto mieć preparaty chroniące przed ukąszeniami (najlepiej
z DEET), a na wózek dla malucha warto zabrać moskitierę.
Uważajcie też na tajskie małpy. Są urocze, ale to dzikie zwierzęta. Nie można ich głaskać, karmić, brać na ręce. Może się to skończyć ugryzieniem i wizytą w szpitalu w celu podania szczepionki przeciw wściekliźnie.
JEŚLI NIE TERAZ, TO KIEDY?
Jest jeszcze jeden argument, by jechać do Tajlandii z dzieckiem – Tajlandia i kraje regionu bardzo szybko się zmieniają. Za 5 czy 10 lat, jak Wasz maluch dorośnie, to już nie będzie to samo miejsce.
Natalia Sitarska, Tasteaway